Kochani!
Znowu trochę wody upłynęło, ale…
Muzeum otworzyło swoje podwoje. Jeszcze nie na 100%, ale już jest interesująco. Kolejne stałe ekspozycje będą otwierane sukcesywnie. A Wy będziecie mieli możliwość „smakowania” ich jak kolejnych ciasteczek. Będziecie mogli również zobaczyć przez cały czerwiec, jak dalej prowadzimy prace konserwatorskie przy Bitwie pod Grunwaldem.
Opowiadałam o konserwacji Pomarańczarki w Noc Muzeów i zastanawiałam się, czy w tej rzece zainteresowanych był ktoś z Was… Nikt się jednak nie zdradził. A ja ciekawa jestem Waszych pytań. Wszelakich – „jak?”, „dlaczego?”, „po co?”, „czy zawsze tak się robi?”, „co dalej?” Czasami nawet nie zdaję sobie sprawy, co może być dla Was interesujące, a co niejasne. Często układając dla Was pokazy z prac konserwatorskich wyświetlane na monitorach, zadaję sobie pytanie, co Wy chcielibyście na takim pokazie znaleźć dla siebie. Jak urozmaicić lub wzbogacić materiał, żebyście się nim ucieszyli i zaczerpnęli tyle informacji, ile oczekujecie. Robię dokumentację z działań na bieżąco i jak woda z kranu „ucieka” z umywalki, tak i ja nie mogę już do wielu czynności powrócić i utrwalić ich na karcie pamięci aparatu. Ostatnia uchwycona w kadrze ulotna chwila, to Pomarańczarka, która podczas Nocy Muzeów budziła ogromne zainteresowanie publiczności.
Dziękuję! To bardzo przyjemne, kiedy możemy podzielić się z innymi przemyśleniami związanymi z pracą, którą wykonujemy – zarówno naszymi fascynacjami, jak i frustracjami. Dlatego z niecierpliwością czekam na informacje zwrotne od Was!
Anna Lewandowska
Pracownia Konserwacji Malarstwa na Płótnie